wtorek, 29 kwietnia 2014

Muffiny Oreo, czyli nagroda za pójście do dentysty.

Jak wiadomo, chory facet to umierający facet. A z bólem zęba, to już w ogóle tragedia. Mój prywatny mężczyzna woli zdychać z bólu niż pójść do dentysty. Niestety przychodzi taki moment, kiedy ząb boli nie do wytrzymania i do tego puchnie. Wtedy kochająca kobieta obdzwania pół miasta w poszukiwaniu dentysty, który przyjmie na już (a nie łatwo takiego znaleźć). Mężczyzna wykazując się odwagą idzie na wizytę. A kochająca kobieta chce mu to jakoś wynagrodzić. Co prawda zrobiłam mu naklejkę "Dzielny pacjent". Ale to jednak nie to :) Jako, że Mój uwielbia słodkości, postanowiłam coś upiec. Padło na muffinki Oreo, które są jednymi z najlepszych na świecie ^^
Tak wszystkim wokoło smakowały, że szef Mojego do dzisiaj mnie prześladuje i pyta kiedy znowu upiekę :) Tyle radości, a naprawdę niewiele z nimi roboty.
Tak więc dla Was przepis, znaleziony kiedyś gdzieś w odmętach internetu :)

Składniki:

*na ciasto
- 150ml gorącej wody
- 2 jajka
- 170g cukru
- 4 łyżki masła
- 140g mąki pszennej
- 5 łyżek gorzkiego kakao
- 70g mieszanki (wiórki kokosowe, migdały, orzechy)
- 1/4 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku dopieczenia
- szczypta soli
- 12 ciasteczek Oreo
- 100g jogurtu naturalnego

*na krem
- 250ml śmietany 30%
- 250g serka mascarpone
- 1 łyżka cukru pudru
- 8 ciasteczek Oreo

*dodatkowo
- ciasteczka Oreo do ozdoby

Sposób przygotowania:
1. Masło rozpuszczamy razem z kakałem i wodą, studzimy. Jajka miksujemy na gładką i puszystą masę z cukrem.
2.Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, solą, sodą i mieszanką.
3. Do masy jajecznej na zmianę dodajemy wcześniej przygotowane masło z kakałem i mąkę oraz jogurt, miksujemy na gładką masę.
4. Do papilotek wkładamy po jednym ciasteczku Oreo, zalewamy ciastem i pieczemy ok. 20 min. w 180 stopniach.
5. Śmietanę miksujemy z serkiem, cukrem, aż zgęstnieje, następnie dodajemy pokruszone Oreo, mieszamy. Krem nakładamy na wystudzone muffiny, można ozdobić dodatkowo Oreo.

Tak prezentowała się porcja, którą Mężczyzna zabrał do pracy. Zaręczam Wam, że posmakują każdemu.Świetna opcja na słodką niespodziankę.

6 komentarzy:

  1. Mój mąż w ogóle nie lubi chodzić do żadnego lekarza nie wspominając już o dentyście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga CM - A to mój też ogólnie do lekarza to nie. Ale dentysta to go przerażeniem napawa ;]

      Usuń
  2. I mój mąż również taki jest :) Pozdrawiam dziewczyny :)
    Przepis przesłodki :) Wypróbuję kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksnadra - Bo faceci to chyba wszyscy tak mają :) A muffiny polecam :)

      Usuń
  3. Mmm, zjadłabym <3 Ja się od kuchni z daleka trzymam, bo z tego jakaś katastrofa tylko może wyjść, ale podziwiam wszystkich, którzy potrafią gotowa i piec ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nala - To naprawdę jest prostsze niż się wydaje :)

      Usuń